Sąd Apelacyjny w Poznaniu przychylił się do wniosku Sądu Okręgowego. Większość osób, które mają zeznawać w tym procesie mieszka w Łodzi lub okolicach. To przesądziło o przeniesieniu procesu. W tej sprawie poznańska prokuratura oskarżyła sześć osób - w tym fałszywego konwojenta. To on w lipcu 2015 ukradł ponad 8 mln złotych, które miał przewieźć do banku. Kradzież zaplanował bardzo precyzyjnie. M.in. zatrudnił się w firmie ochroniarskiej pod przybranym nazwiskiem, zmienił też wygląd.
Cztery osoby usłyszały zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej i przywłaszczenia pieniędzy. Dwie miały pomagać w legalizacji skradzionych pieniędzy. Wszystkim grozi do 10 lat więzienia.
Ze skradzionych 8 milionów śledczym udało się odzyskać na razie tylko około 300 tysięcy złotych. Policja nadal szuka wiceprezesa firmy ochroniarskiej Grzegorza Łuczaka, który - zdaniem śledczych - brał udział w przestępstwie.
Magda Konieczna/jc/szym