Poznańskie rynki podupadają. Kiedyś o miejsce na targowisku trzeba było walczyć. - Dzisiaj na wielu targowiskach nie ma kłopotu ze znalezieniem miejsca, szczególnie jeśli chodzi o sprzedawców artykułów spożywczych - mówi wiceprezydent Tomasz Kayser. Stąd pomysł na reanimację bazarów. Kupcy z Placu Bernardyńskiego potwierdzają, że klientów jest bardzo mało.
Złote niedziele funkcjonują w naszej tradycji jako niedziele handlowe przed ważnymi świętami, czyli przed Wielkanocą i Bożym Narodzeniem. Sprzedawcy z rynków mówią, że trudno będzie im wygrać z dużymi galeriami handlowymi, ale spróbują.
Władze miasta chcą zwolnić kupców z opłat już przed teogorczną Wielkanocą. A "złota niedziela" wypada 1 kwietnia. Pomysł muszą jednak wcześniej zaakceptować radni.