"Na dzieci czeka siedem stoisk z atrakcjami"- mówi Damian Dubina z Instytutu Rozwoju Aktywności.
To jest silent disco, to warsztaty z drewna, to możliwość pogrania na elektrycznej perkusji i zaśpiewania karaoke, strzał z łuku za cukierka, albo po prostu możliwość zrobienia sobie zdjęcia, także alpaki. Koncept uliczki wygląda tak, że dajemy dzieciakom przestrzeń i one zaczynają z niej korzystać
- mówi Damian Dubina.
Mimo kiepskiej pogody na piknik przyszli rodzice i dziadkowie z dziećmi. Dużym zainteresowaniem cieszy się elektroniczna perkusja.
Organizatorzy są przygotowani do zabawy z polskimi i ukraińskimi dziećmi. Na miejscu jest tłumacz, a stanowiska zostały też opisane po ukraińsku. Projekt "Ulice dzieci" jest finansowany z pieniędzy przekazanych miastu przez UNICEF.