Strażnicy lokalnych spraw. Sołtysi obchodzą swoje święto!


Koperty zostały przyjęte przez biuro podawcze urzędu, a następnie ręcznie włożone do skrzynek radnych. Według radnych PiS: Zbigniewa Czerwińskiego i Przemysława Alexandrowicza, takie działanie to wykorzystanie pracowników urzędu jako kurierów i przestępstwo opisane w kodeksie wyborczym.
Absolutnie wykluczam niewiedzę. Platformę stać na prawników, więc to jest po prostu bezczelność. Mogą to zrobić i to robią, mówiąc "co nam zrobicie" w myśl starej zasady "nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi?!"
- mówi przewodniczący klubu PiS w radzie miasta, Zbigniew Czerwiński.
Trzaskowski chwalił się nawet tym w mediach. Pokazywał to na filmiku w mediach społecznościowych, dlatego mogę stwierdzić, że było to świadome
- dodaje radny PiS Przemysław Alexandrowicz.
W związku z tym radni PiS zwrócili się do Jacka Jaśkowiaka z prośbą o odpowiedź na pytanie, czy wiedział o agitacji i wyraził na nią zgodę.
Zastępca prezydenta Poznania Jędrzej Solarski odpowiada, że urząd nie zawinił, ponieważ jego pracownicy nie mogli wiedzieć, co znajduje się w kopertach.
My sobie nie mamy nic do zarzucenia. Nie otwieramy korespondencji, która jest zaadresowana na radnych. Trudno mi powiedzieć co sądzę na temat takiego sposobu prowadzenia kampanii. O to należy zapytać komitet.
Jak dowiedziało się Radio Poznań, podobne przesyłki dostarczone przez urzędników, otrzymali także radni sejmiku.