Na szczęście nikomu nic się nie stało. Części wiatraka rozrzucone są po całym polu. Na razie nie wiadomo, co spowodowało awarię, ale niewykluczone, że ostatnie wichury mogły naruszyć jego konstrukcję.
Jak powiedziała nam sołtys wsi Korzkwy Anita Szczepaniak - wiatrak stał z daleka od zabudowań i wcześniej nie było z nim problemów.
O godz. 7.00 rano mieszkańcy usłyszeli huk, jakby była burza. Odpadło jedno skrzydło i w konsekwencji wiatrak cały się złamał. To był jeden z niższych wiatraków. On nie stwarza żadnego zagrożenia, ponieważ jest w polu, z dala od zabudowań
- mówi Anita Szczepaniak.
To pierwsza taka sytuacja w powiecie pleszewskim. Na razie starostwo nie otrzymało żadnej oficjalnej informacji na ten temat. Podobna sytuacja miała miejsce w powiecie jarocińskim. W Dobieszczyźnie, w kwietniu tego roku oderwało się skrzydło od wiatraka.