To był symboliczny bieg po górkach na granicy Kalisza, Chełmc i miejscowości Szałe, na dwóch pięciokilometrowych pętlach. Uczestnicy pobiegli przede wszystkim polnymi ścieżkami i leśnymi duktami, trasa w dużej części była oświetlona, ale organizatorzy wzięli ze sobą latarki-czołówki.
W niedzielę podobny bieg odbył się także w Poznaniu. Biegacze wyruszyli na Górę Moraską, wystartowali przed Wydziałem Matematyki UAM. Uczestniczyło w nim ponad 300 osób. Wielu uczestników biegu osobiście znało Tomasza Kowalskiego, a dla niektórych był przyjacielem. Biegacze pokonali trasę o długości 10 kilometrów. Podobne biegi odbyły się też w innych polskich miastach.