40-latek przebywa obecnie w policyjnym w areszcie. "Nie został przesłuchany, bo w chwili zatrzymania miał blisko 2 promile alkoholu we krwi" - mówi Wojciech Adamczyk, oficer prasowy wolsztyńskiej policji.
Także pobudki jego działania na tę chwilę nie są nam znane. Opiekę nad dziewczynką miała jej matka, dlatego, że mężczyzna nie był z dzieckiem spokrewniony. De facto nie stanowią już pary. Byli w konkubinacie, ale rozstali się kilka chwil wcześniej. 40-latek dziewczynkę uprowadził do Leszna. Został zatrzymany przez leszczyńską policję w mieszkaniu zajmowanym przez jego byłą żonę. Z Leszna został przetransportowany podobnie jak dziecko do Wolsztyna
- relacjonuje Wojciech Adamczyk.
Mężczyźnie za uprowadzenie dziecka grożą 3 lata więzienia. Wolsztyńscy policjanci, po konsultacji z sędzią z Sądu Rodzinnego, zdecydowali się na umieszczenie 3-latki dla jej dobra w rodzinnie zastępczej.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, sąd miał wątpliwości, czy dziecko od razu przekazać matce, bo miało odparzenia i drobne otarcia naskórka. O tym, czy wróci do matki, czy pozostanie w rodzinie zastępczej ostatecznie zadecyduje Sąd Rodzinny.