NA ANTENIE: DZIEŃ DOBRY WIELKOPOLSKO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

"Urzędnicy to nie niewolnicy" - pracownicy budżetówki protestowali w Poznaniu

Publikacja: 23.07.2022 g.13:21  Aktualizacja: 23.07.2022 g.13:30 Magdalena Konieczna
Poznań
Protest płacowy budżetówki przed Wielkopolskim Urzędem Wojewódzkim.
Protest płacowy budżetówki przed Wielkopolskim Urzędem Wojewódzkim - Magdalena Konieczna  - Radio Poznań
Fot. Magdalena Konieczna (Radio Poznań)

Do Poznania przyjechali pracownicy z całego regionu głównie wymiaru sprawiedliwości i oświaty, ale przed urzędem byli też zatrudnieni w instytucjach kultury, a nawet poznańskim ZOO. Przynieśli transparenty, na których napisali: "urzędnicy to nie niewolnicy" czy "dość pracy za grosze". Używając trąbek i gwizdków wyrazili swoje niezadowolenie.

"Nasze wynagrodzenia są niewspółmierne do inflacji" - mówi wiceprzewodnicząca NSZZ Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP z siedzibą w Poznaniu Elżbieta Aleksandrowicz.

Od zeszłego roku, kiedy była jeszcze zerowa inflacja, domagaliśmy się 12-procentowych co najmniej podwyżek w sądownictwie. Nie dostaliśmy ich w zeszłym roku. Były zamrożone wynagrodzenia. W tym roku dostaliśmy średnio około 4,4 procent przy inflacji powyżej 13 procent. Obecnie jest 15,5, więc traktujemy te podwyżki 4,4 - to było średnio około 200 złotych brutto w sądach i prokuraturach - jako swojego rodzaju zaliczkę i dobrą wolę rządu do dalszych rozmów

- mówi Elżbieta Aleksandrowicz.

Pracownicy budżetówki domagają się 20-procentowej podwyżki wynagrodzeń w przyszłym roku. Takie protesty odbyły się dziś także przed innymi Urzędami Wojewódzkimi. Zorganizował je OPZZ.

Do Poznania przyjechał przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Andrzej Radzikowski. Jak mówił, akcja protestacyjna ma pokazać niezadowolenie z zaproponowanych na przyszły rok podwyżek dla budżetówki.

Co napędza nasze i pracownicze żądania? No ta drożyzna. Rząd proponuje w sferze budżetowej niecałe 8 procent podwyżki. To jest na poziomie prognozowanej na przyszły rok inflacji, a my się pytamy, a gdzie tegoroczna inflacja? W tym roku wynagrodzenia praktycznie nie wzrosły. Uruchomiono pewne rezerwy z nagród, z różnych innych środków finansowych, natomiast my oczekujemy wzrostu systemowego. Tak naprawdę w sferze finansów publicznych następuje spadek płacy realnej

- mówi Andrzej Radzikowski.

W poznańskiej demonstracji uczestniczyło około 150 osób. Zorganizowano ją w sobotę, by mogli w niej uczestniczyć także pracownicy z regionu.

https://radiopoznan.fm/n/DIHLkW
KOMENTARZE 0