Jest to efekt przyjętej przez radę miasta w ubiegłym roku "Karty małego leszczyniaka". Samorząd Leszna przekazuje żłobkom dotację w wysokości ponad 650 złotych miesięcznie na dziecko.
Kontrola urzędników wykazała, że z tych dotacji korzystają także dzieci, których rodzice nie mieszkają w Lesznie, a w dokumentach poświadczali nieprawdę.
"Karta" ma uniemożliwić takie postępowanie - mówi wiceprezydent Leszna Piotr Jóźwiak.
Próbowaliśmy sobie porównać styczeń i luty tego roku z analogicznym okresem z roku poprzedniego (przed wprowadzeniem karty). I widać, że te kwoty wypłacane na dzieci w żłobkach są mniejsze od 100 do 200 tys. zł. Naszym zdaniem są to znaczące oszczędności. Tyle zaoszczędził budżet miasta dzięki "Karcie"
- mówi Piotr Jóźwiak.
Zdaniem wiceprezydenta Piotra Jóźwiaka jest to także duże ułatwienie dla prowadzących placówki. Nie muszą już weryfikować, czy rodzic, który zapisuje dziecko do żłobka, mieszka w Lesznie i płaci w nim podatki.
Do 11 funkcjonujących w Lesznie żłobków uczęszcza ponad 550 najmłodszych leszczynian.