O szczegółach mówił w Popołudniowej Rozmowie Radia Poznań prezes MPK Krzysztof Dostatni. Zapowiedział, że większość tramwajów z Bonn nie będzie przemalowywana w barwy poznańskiego przewoźnika, ale mają być oklejane reklamami.
Na chwilę uruchomienia tych wagonów zamierzamy przeprowadzić tylko niezbędne prace dostosowujące te tramwaje do standardów poznańskiej komunikacji, czyli tablice informacji pasażerskiej, kasowniki, napisy po polsku. Myślę, że ten tramwaj spokojnie jeszcze kilka lat pojeździ
- mówi prezes MPK.
Pierwszy tramwaj pasażerów może zacząć wozić w maju. Do tego czasu pracownicy przewoźnika mają zapoznać się z nowymi pojazdami.
MPK czeka także na dostawę 30 zupełnie nowych tramwajów. Pierwszy z nich przewoźnik ma dostać już pod koniec stycznia. Firma chce też w tym roku ogłosić przetarg na zakup kolejnych tramwajów. Według szacunków, może być ich około 20-25.
Zdaniem prezesa MPK Krzysztofa Dostatniego, po tych wszystkich zakupach jest szansa, że po Poznaniu nie będą już jeździć tramwaje wysokopodłogowe.
Mając wiedzę, którą mam dzisiaj, to może się tak zdarzyć, że do końca tego roku tramwaje wysokopodłogowe nie będą już w ruchu pasażerskim. Być może zostanie jeszcze kilka składów Moderus Alfa, które modernizowaliśmy, ale to dosłownie będą tramwaje uruchamiane w sytuacji awaryjnej
- wyjaśnia Dostatni.
Gość Radia Poznań nie wyklucza, że MPK odsprzeda niektóre ze swoich tramwajów, np. Moderusy Beta, czyli pojazdy, które w środkowej części mają niską podłogę.