To miejsce, gdzie bezdomni będą nie tylko mieli zapewnione schronienie i posiłek, ale także będą mogli skorzystać z opieki terapeutycznej oraz dostaną pomoc w załatwianiu osobistych spraw. Inwestycja pochłonęła prawie milion złotych, z czego 300 tysięcy złotych pochodziło z budżetu Miasta Kalisza. - Pomogli też sponsorzy - mówi zastępca naczelnika Wydziału Spraw Społecznych i Mieszkaniowych Urzędu Miasta Kalisza Janusz Sibiński.
Dzięki temu udało się utrzymać 40 miejsc noclegowych zgodnie z wszelkimi wymogami. 3 sale noclegowe, sanitariaty, oddzielne pomieszczenie pralnio-suszarni i tego, czego najbardziej brakowało czyli pomieszczenie jadalni, pomieszczenie socjalne
- mówi Sibiński.
W noclegowni jest także depozytornia, czyli pomieszczenie na przedmioty, które bezdomni wnoszą do budynku. Oddzielne pomieszczenie mają także opiekunowie.