Kiedyś dom pełen dzieci, dziś samotni rodzice, którzy na czynsz oddają lwią część swoich emerytur. A z drugiej strony młode małżeństwo, które mieszka na kilkunastu metrach kwadratowych. Często obie rodziny żyją blisko siebie, ale nie wiedzą, że i jedni i drudzy marzą o zamianie mieszkania. I właśnie po to został stworzony system, który ma ułatwić kontakty między lokatorami bez męczącego chodzenia po urzędach.
Jak mówi naczelnik Wydziału Spraw Społecznych i Mieszkaniowych Robert Lis - dzięki takiej zamianie mieszkań Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych odzyskał pieniądze za niepłacony czynsz, bo część osób przeprowadziła się do większego lokalu wykupując także długi poprzednich lokatorów.