Ten pomysł już kiedyś zgłaszano, ale część rady podała go w wątpliwość argumentując. że pieniądze można wykorzystać w inny sposób.
Gmina na budowę otrzymała jednak od rządu dotację celową w wysokości 2 milionów złotych i pieniędzy nie można było wykorzystać na inny cel - mówi burmistrz Nowego Tomyśla, Włodzimierz Hibner.
Tych środków nie można przeznaczyć na inny cel. Nie można za to wybudować ulic czy jakichś obiektów, tylko konkretnie trzeba zagospodarować teren przy ulicy Zbąszyńskiej. Jest to duże dofinansowanie, gdyż wynosi prawie 60 procent. Jest to też inwestycja, która wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społecznym. Mieszkańcy zbierali podpisy pod petycją - udało im się uzbierać prawie tysiąc podpisów
- mówi Włodzimierz Hibner.
W akcję zbierania podpisów „za” wybudowaniem tężni zaangażowali się radni przychylni inwestycji, ale także choćby członkowie nowotomyskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. W trakcie procedowania sprawy pojawiły się głosy, że tężnie mogłyby negatywnie wpłynąć na znajdujące się w sąsiedztwie drzewa.
Nic takiego nie ma miejsca
- przekonywał wówczas burmistrz Włodzimierz Hibner, powołując się na opinie ekspertów.