Strażacy po 18-ej kilkunastoktrotnie musieli pomopować wodę z zalanych piwnic i garaży oraz usuwać połamane gałęzie z dróg. Według poznańskiego biura prognoz IMGW, były miejsca gdzie w ciągu 30 minut spadło 15 litrów wody na metr kwadratowy.
Rzęsisty deszcz utrudnił też jazdę kierowcom. Przez jakiś czas nie można było przejchać przez zalane skrzyżownaie ulic Serbskiej i Lechickiej. Były też problemy z przejazdem pod wiaduktem w Luboniu.
Synoptycy przewidują, że dziś już raczej intensywnej burzy w Poznaniu i pod nie będzie. Jutro - podobne do dzisiejszych - opady moga się powtórzyć.