Masz pół roku, by dostać nawet 40 tys. zł! Ostatni moment na dopłatę do elektryka
Specjalistyczny sprzęt pomoże w tropieniu oszustów wykorzystujących metodę „na przelew BLIK” lub podszywających się pod inne osoby w celu wyłudzenia pieniędzy.
Między przestępcami a mundurowymi trwa technologiczny wyścig, dlatego policjanci nie chcą ujawniać wszystkich tajemnic. Zastrzegając anonimowość, zgodzili się pokazać tylko kilka z wykorzystywanych urządzeń.
W tym pomieszczeniu znajdują się specjalne torby, które tworzą siatkę Faradaya
- wyjaśnia jeden z funkcjonariuszy.
Funkcjonariusze pokazali specjalną kopertę. Po umieszczeniu w niej telefonu albo komputera sprzęt staje się niewidoczny dla sieci. Dzięki temu właściciel urządzenia nie może się z nim zdalnie połączyć i w ten sposób wykasować potencjalnych dowodów przestępstwa.
Jeżeli tutaj włożymy telefon, to już nic się z nim nie połączy. Jest odseparowany od sieci
- tłumaczy policjant.
Sprzęt, którym dysponują policjanci, pozwala też odzyskać dane z dysków, które zostały uszkodzone.
"Gdyby ktoś próbował spalić dysk lub zrobić z nim coś podobnego, to my sobie z tym poradzimy. Ale sprzęt to nie wszystko" – puentuje naczelnik poznańskiego zarządu CBZC, Krystian Piekarski.
Zawsze powtarzam, że sprawcy zza biurka się nie zatrzyma
- dodaje Piekarski.
Podobne Cybertwierdze powstały lub wkrótce powstaną także w szesnastu innych miastach w Polsce.
Zostanie jednym z policjantów Biura Zwalczania Cyberprzestępczości wymaga przejścia rekrutacji składającej się z kilku etapów. Jednak po podpisaniu umowy o pracę mundurowi zarabiają w tej jednostce ponad 10 tysięcy złotych.