Przed prawie rokiem Sąd Okręgowy skazał mężczyznę na trzy i pół roku bezwzględnego więzienia. Obrońcy Michała R. walczą o wyrok w zawieszeniu lub ponowny proces tłumacząc, że pieniądze z postępowań komorniczych były własnością oskarżonego, dlatego nie można mówić o ich przywłaszczeniu. Prokurator Daniel Kolasiński nie zgadza się z tą argumentacją.
- Jeżeli komornik przeznacza pieniądze na działalność swojej kancelarii, pieniądze nie swoje, co do których ciążył obowiązek przekazania im osobom uprawnionym, to te pieniądze po prostu przywłaszcza. Nie jest też prawdą, że oskarżony ratował działalność kancelarii, która była nierentowna. Działalność tej kancelarii była rentowna z wyjątkiem jednego roku. Ona regularnie przynosiła dość wysokie dochody – tłumaczył.
Oskarżonego nie było dziś w sądzie. Na początku sprawy przyznał się tylko do niedopełnienia obowiązków. Zaprzeczył, że przywłaszczył pieniądze kancelarii. Sąd Apelacyjny ogłosi wyrok za dwa tygodnie.