Po "Ostatniej Wieczerzy" tym razem twórcy odtworzyli opowieść o uzdrowieniu niewidomego. "To sposób przeżywania Ewangelii w nowoczesnej formie" - mówi Aleksandra Karniewicz z Fundacji Miejsce Słowa.
Jest to nowoczesna technologia nagrywania obrazu w 360 stopniach, więc tak naprawdę możemy dzięki tym goglom obracać się wokół siebie i widzieć całe to doświadczenie, całą tą scenę tak naprawdę tak, jakbyśmy tam byli. My przygotowywaliśmy się bardzo dokładnie do tego, żeby odwzorować te realia biblijne
- opisuje Aleksandra Karniewicz.
Przygotowania do nagrania drugiej biblijnej sceny trwały od ubiegłego roku. Odbywały się konsultacje z historykami i biblistami. Trzeba było też uszyć stroje dla wszystkich aktorów.
"Miejsce nagrania sceny też było szczególne" - mówi Aleksandra Karniewicz.
Ta scena uzdrowienia ślepca pod Jerychem była dosyć wymagająca, więc też cały plan zdjęciowy odbył się w kamieniołomach koło Inowrocławia. Tak, że odbieramy całą tę scenę zarówno przez obraz, jak i przez dźwięk. Przenieść się dwa tysiące lat wstecz nie jest możliwe, ale dzięki tej technologii można powiedzieć, że my potrafimy to jakoś zrobić
- podsumowuje przedstawicielka Fundacji Miejsce Słowa.
Po sobotniej premierze nowy 10-minutowy film w każdym tygodniu można oglądać od środy do soboty od 13:00 do 19:00.
Pierwszy film przyciągnął nie tylko osoby wierzące, ale też pasjonatów wirtualnej rzeczywistości i historyków.