Skąd wziął się pomysł na klasę wizażu w Sierakowie? Jak mówi Przemysław Siwiński z Zespołu Szkół w Sierakowie, związane to było z problemem, jakim było utworzenie klasy licealnej.
Klasa licealna nie miała żadnego profilu. Musieliśmy stworzyć jakąś innowację pedagogiczną. W tej chwili mamy już trzy klasy takie. Są to wizażystki, które już brały udział w olimpiadach młodych kosmetologów. Staraniem i naszym i naszych kolegów było zdobycie środków na wyposażenie tej pracowni, na ten wystrój.
Uczniowie na co dzień poznają tajniki makijażu i urody. Jak mówią jest zapotrzebowanie na rynku sierakowskim, na usługi wizażystki.
To już nie jest tylko rynek sierakowski. Uczniowie nasi wywodzą się praktycznie od Szamotuł aż gdzieś po Skwierzynę. To jest obszar dwóch powiatów i kilkunastu gmin.
Pieniądze na urządzenie klasy dała gmina - około 30 tysięcy złotych. Zajęcia cieszą się dużą popularnością. W grupie ponad czterdziestu przyszłych wizażystek znalazł się także jeden chłopak.
Dodać do tego modeling, blogerstwo, twittowanie, instagramy......a na końcu umiejętność szybkiego zamawiania jedzenia do domu. Żeby przyszła rodzinka nie umarła z głodu!