[AKTUALIZACJA] (godz. 21.00)
Wały przeciwpowodziowe w Nysie będą wymagały prac. Są namoknięte i mają wyrwy. Potwierdza to starosta nyski Daniel Palimąka. Zaznacza też, że przy obecnym zrzucie wody z Jeziora Nyskiego - na poziomie 400 metrów sześciennych na sekundę - umocowania są stabilne i bezpieczne.
Część wałów w Nysie i okolicach wymaga pilnych prac remontowych
- podkreśla Daniel Palimąka.
Starosta podkreśla, że wały zbiornika nyskiego są w dobrym stanie.
[AKTUALIZACJA] (godz. 19.30)
Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt oraz inne organizacje ruszyły na ratunek zwierzętom z terenów dotkniętych powodzią. Na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie ewakuują psy i koty, głównie te pozostawione przez właścicieli w kojcach czy łańcuchach.
Konrad Kuźmiński z DIOZ ocenia, że sytuacja domowych zwierząt pozostawionych na podwórkach jest tragiczna, bo wiele z nich porwał nurt fali powodziowej i zakończyło się to dla nich śmiercią. Dodał, że stowarzyszenie odnotowało pojedyncze przypadki zwierząt, które wiele kilometrów dryfowały w wodzie
Prezes DIOZ zaznaczył, że wielu właścicieli ewakuuje się z miejsc zagrożonych wielką wodą razem ze zwierzętami. Konrad Kuźmiński przekazał, że DIOZ wraz z innymi organizacjami stworzyli kilka ekip ratunkowych. Ratują one zwierzęta w miejscach, gdzie przechodzi faza kulminacyjna, ale też w rejonach, które wcześniej zostały zalane.
[AKTUALIZACJA] (godz. 19.00)
Kulminacja fali powodziowej na Odrze we Wrocławiu nastąpi o północy i będzie niższa niż w 1997 roku. Mówiła o tym podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu z udziałem premiera szefowa Wód Polskich Joanna Kopczyńska. Dodała, że fala utrzyma się we Wrocławiu przez kilka dni.
Podczas posiedzenia sztabu kryzysowego premier Donald Tusk zaapelował do mieszkańców Wrocławia o niewchodzenie na wały przeciwpowodziowe. Dodał, że zabronione jest też jeżdżenie po wałach wszelkiego rodzaju pojazdami.
[AKTUALIZACJA] (godz. 17.30)
Walka o most w Brzegu zakończyła się pozytywnie. Służby robiły wszystko, by część miejscowości nie została odcięta od świata.
[AKTUALIZACJA] (godz. 16.15)
Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie włącza się w pomoc na południu Polski. Ze stolicy Pomorza Zachodniego do Wrocławia wyruszył transport z potrzebnym sprzętem do zabezpieczenia oczyszczalni ścieków. To między innymi blisko 200 metrów rur.
Takie obiekty, jak między innymi sieci wodociągowe, to elementy infrastruktury krytycznej
- mówi rzecznik szczecińskiego ZWiK-u Hanna Pieczyńska.
Pracownicy szczecińskiego ZWiK-u zadeklarowali także swoją pomoc na terenach dotkniętych powodzią.
[AKTUALIZACJA] (godz. 16.13)
Tylko pełne autocasco chroni pojazdy przed skutkami powodzi. Jeżeli ktoś, tak jak w przypadku nieruchomości, wykupił ubezpieczenie, które nie obejmuje takiego ryzyka, nie dostanie odszkodowania. Rzeczniczka Polskiej Izby Ubezpieczeń Agnieszka Durska wyjaśnia, że pełne autocasco to takie, które zawiera ryzyko powodzi, podtopienia czy spadające konary.
Większość firm ubezpieczeniowych stosuje wyłączenie ochrony ubezpieczeniowej, jeżeli ktoś zaleje silnik, celowo wjeżdżając w wodę. Agnieszka Durska mówi o rażącym niedbalstwie właściciela pojazdu. Zwraca jednak uwagę, że wyłączenie nie powinno mieć w miejsca w przypadku powodzi.
Rzeczniczka dementuje tym samym pojawiające się w mediach społecznościowych informacje, że praktycznie wszystkie ubezpieczalnie dają gwarancję płatności za zalanie powodziowe pod warunkiem, iż nie nastąpi próba uruchomienia pojazdu.
[AKTUALIZACJA] (godz. 16.11)
Wielkie szczęście miał 19-latek, który próbował przejechać samochodem osobowym przez rzekę Biała w Kaniowie. Rzekę próbował pokonać przeprawą ułożoną z betonowych płyt.
[AKTUALIZACJA] (godz. 15.30)
Czechy, które zmagają się z powodziami, poprosiły Unię Europejską o natychmiastową pomoc. To na razie jedyny kraj z grupy państw dotkniętych przez kataklizm, który uruchomił unijny mechanizm obrony cywilnej.
[AKTUALIZACJA] (godz. 14.18)
W poniedziałek biegli przeprowadzą oględziny miejsca, w którym przekopano wał w Jeleniej Górze. Ich opinia będzie kluczowa dla śledztwa, które prowadzi miejscowa prokuratura. Trzeba bowiem ustalić, czy zniszczone zostało umocnienie przeciwpowodziowe oraz czy przepływ wody doprowadził do zalania części dzielnicy Cieplice.
W tej sprawie wypowiedzą się hydrolog i geolog - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Ewa Węglarowicz-Makowska.
[AKTUALIZACJA] (godz. 13:30)
Z możliwymi skutkami zalania terenów przy Odrze walczą mieszkańcy i władze Brzegu na Opolszczyźnie. Przez miasto przechodzi kulminacyjna fala o wysokości ponad 7 metrów. Woda z rzeki przesiąka przez budynki i wały z piaskowych worków. Występują utrudnienia w ruchu, choć auta mogą ponownie jeździć Mostem Piastowskim. Wyłączona jest oczyszczalnia ścieków.
Równie często, jak o sytuacji w mieście, w Brzegu mówi się o pomocy i współczuciu dla usytuowanego nieopodal zalanego Lewina Brzeskiego.
[AKTUALIZACJA] (godz. 12.30)
Żagań zmaga się z kulminacyjną falą wezbraniową. Potrwa to około kilku lub kilkunastu godzin. Brakuje 10 cm do przelania się wody przez wał. Rzecznik prasowy lubuskiej straży pożarnej Arkadiusz Kaniak poinformował, że do tej pory ewakuowano około stu mieszkańców z kilku ulic położonych przy rzece Bóbr. Nie ma na razie potrzeby ewakuacji osób mieszkających przy kolejnych ulicach. Jak dodał rzecznik, poziom wody będzie najprawdopodobniej powoli się obniżał.
Poziom wody w Żaganiu wyniósł w szczytowym momencie 760 centymetrów. Działania służb skupione są obecnie na umacnianiu wałów.
[AKTUALIZACJA] (godz. 11.00)
Trwa społeczne zabezpieczanie budynków na Ostrowie Tumskim we Wrocławiu. Wolontariusze razem z zakonnicami obłożyli workami z piaskiem działający tam Zakład Opiekuńczo Leczniczy, bursę dla dziewcząt i klasztor.
Kulminacyjna fala na Odrze ma dotrzeć do Wrocławia w czwartek po południu.
[AKTUALIZACJA] (godz. 08.20)
Policja informuje o siedmiu ofiarach śmiertelnych, związanych z powodzią na południu Polski. Podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu zastępca Komendanta Głównego Policji nadinspektor Roman Kuster powiedział, że liczba ofiar nie zmieniła się od wczoraj.
[AKTUALIZACJA] (godz. 08.00)
Synoptycy obserwują spadki poziomu wody na terenach dotkniętych powodzią. Dyrektor Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej Robert Czerniawski powiedział podczas porannego posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu, że w ciągu dwóch sytuacja powinna się ustabilizować.
Robert Czerniawski dodał, że Opole powinno być bezpieczne, stan wody w miejscowości Trestno jest stabilny, a więc Wrocław też powinien być bezpieczny.Aktualne prognozy IMGW wskazują, że kulminacja wezbrania - wynosząca około sześciu i pół metra - dotrze do Wrocławia jutro.
Obecnie hydrolodzy notują ponad 60 przekroczeń stanów alarmowych i około 40 ostrzegawczych. Większość występuje w dorzeczu Odry.
Utrzymuje się trudna sytuacja w Lewinie Brzeskim. Samorząd apeluje o pomoc. Miasto zostało w 90 procentach zalane przez powodziową falę. Część mieszkańców ewakuowano. W trudnej sytuacji są też okoliczne wsie. Burmistrz Lewina Artur Kotara w Radiu Opole apelował o wsparcie. "Potrzebujemy wszystkiego, co może przydać się do akcji - od woderów i butów dla strażaków, po żywność i środki czystości"- mówił burmistrz.
W Żaganiu w Lubuskiem trwa ewakuacja ulic: Skarbowej, Moniuszki, Włókniarzy i Dworcowej. Wylewa rzeka Bóbr. Ulica Włókniarzy zalana jest już w połowie, na Dworcowej dochodzi do przesiąków. Mieszkańcy ewakuowani są do hali sportowej Arena. Część z nich zdecydowała się na samoewakuację. W mieście zamknięte są mosty Żagański, Kolejowy i tak zwany mały most. Przejazd między prawo- a lewobrzeżną częścią miasta możliwy jest tylko obwodnicą żagańską lub mostami na Żelaznej. W Szprotawie Lubuskiem zalane są ulice: Młynarska. Zamkowa, Partyzancka, Fabryczna i koniec ulicy Kościuszki. Woda przedarła się również w Lesznie Górnym.
Ostatnia przeszkoda dla fali powodziowej - tak eksperci i mieszkańcy terenów zagrożonych zalaniem nazywają zbiornik Racibórz Dolny. Suchy zbiornik o powierzchni 26 kilometrów kwadratowych niemal w 80 procentach jest wypełniony wodą. Dzięki temu udało się spowolnić, spłaszczyć i rozciągnąć falę wezbranych wód Odry i jej dopływów.
Mieszkańcy Oławy bronią się przed powodzią. Miasto czeka na falę kulminacyjną. Mieszkańcy, straż pożarna oraz wojska obrony terytorialnej zabezpieczają wały przeciwpowodziowe.
Burmistrz Oławy Tomasz Frischmann poinformował na antenie TVP Info, że fala nadejdzie w ciągu najbliższych kilkunastu godzin, będzie niższa niż wcześniej zakładano i może mieć wysokość siedmiu metrów i 70 centymetrów.
Na terenach dotkniętych powodzią rozpoczyna się szacowanie strat. Dociera tam również coraz więcej transportów z pomocą. Każda osoba dotknięta powodzią może liczyć na doraźną, jednorazową pomoc w wysokości 10 tysięcy złotych. Do dyspozycji poszkodowanych ma być też do 100 tysięcy złotych na odbudowę zabudowań gospodarczych oraz do 200 tysięcy złotych na odbudowę budynków mieszkalnych.
Podatnicy i przedsiębiorcy poszkodowani w powodzi mogą liczyć na pomoc urzędników fiskusa. Aby to ułatwić Krajowa Administracja Skarbowa uruchomiła specjalną infolinię.
Rzeczniczka szefa KAS Justyna Pasieczyńska powiedziała, że dzwoniąc pod numer 22 460 59 30 podatnicy będą mogli się dowiedzieć, z jakiej formy pomocy będą mogli skorzystać.
Krajowa Administracja Skarbowa zachęca też do korzystania z usług dostępnych w serwisie e-Urząd Skarbowy.
Wojsko ostrzega szabrowników. "Każdy wasz ruch zostanie natychmiast wykryty, a konsekwencje będą nieuchronne" - czytamy na profilu Sztabu Generalnego Wojska Polskiego we wpisie skierowanym do osób, które kradną mienie powodzian.
Wojsko informuje, że na terenach powodziowych prowadzi intensywne działania prewencyjne. Działają tam wspólne patrole wyposażone w noktowizję i termowizję. "Noc i brak prądu nie są waszymi sprzymierzeńcami i nie dadzą wam żadnej przewagi" - czytamy.
"Nie ma ludzi, których nie widać w noktowizji. Nie ma żywych, których nie wykryje termowizja" - pisze Sztab Generalny WP.