Na przykatedralnym placu odbywają się (do wieczora) walki wojów i turnieje z użyciem łuków tradycyjnych. Do konkursu łuczniczego w tym roku zgłosiło się rekordowa liczba uczestników - ponad stu. Są
historyczne konkursy i zabawy dla dzieci oraz pokazy woltyżerki.
Pokazy akrobatyczne jazdy konnej wykonywali członkowie drużyny rycerskiej Jastrzębie z Gniezna. W pełnym galopie stawali na siodle czy nawet jechali pochyleni do boku konia.
Rekonstruktorzy historyczni uczyli dzieci wyplatania ozdób ze słomy.
Ponad stu zawodników wystartowało w tym roku w turnieju łuczniczym. Każdy był zobowiązany do strzelania w ubiorze z epoki. Do wygrania był tzw. Złoty trzos, czyli 2 tys. zł wypłacony w pięciozłotowych monetach.
Jak zapewniali rekonstruktorzy, warto przyjść na taką imprezę, bo wtedy łatwiej można się nauczyć historii, a dzieci uczestnicząc w warsztatach i pokazach odrywają się od telefonów.