W piątek klub pokazał, jak będzie wyglądał budynek socjalny, który ma powstać na stadionie przy Drodze Dębińskiej. To jeden z głównych warunków, by Zieloni mogli swoje mecze ponownie rozgrywać w stolicy Wielkopolski, a nie w Grodzisku Wielkopolskim.
"Budynek nie będzie robił wielkiego wrażenia" - przyznaje prezes Artur Meissner.
Nie jest to wielki obiekt. To jest obiekt - mówiąc obrazowo - długości dwóch autokarów, ale jest to obiekt, który pozwoli spełnić nam te minima i pozwoli na tu organizować jakiekolwiek wydarzenia. Na dole mają się znajdować pomieszczenia socjalne, szatnie, kontrole dopingowe
- podkreśla.
Na piętrze przewidziano salę konferencyjną. W czwartek radni przekazali na rozbudowę obiektów 7,5 miliona złotych, a drugie tyle klub chce pozyskać z budżetu państwa. Na razie klub jest w trakcie pozyskiwania pozwoleń na budowę. Pytany - co w przypadku, kiedy prace nie zakończą się przed startem kolejnego sezon - prezes Warty Poznań przyznał, że klub może mieć problem z uzyskaniem kolejnej zgody na grę w Grodzisku Wielkopolskim.
"Mam głęboką obawę, że ten kredyt zaufania już wykorzystaliśmy" - stwierdził Artur Meissner.