Jak mówią - wierzą, że nawet w dużym mieście można i warto trzymać się razem. - Zależy nam, żebyśmy nie znali się tylko z widzenia. Często znamy sąsiadów tylko z twarzy, nie wiemy jak mają na imię, a gdy zacznie się z nimi rozmowę, okazuje się, że są to sensowni ludzie. Jeśli ktoś będzie chciał skrzyknąć sąsiadów na grilla, zrobi to. A gdy ktoś będzie chciał o przypomnieć o zebraniu wspólnoty, to także zrobi to przez portal - mówi Marek Tokarewicz, współtwórca portalu.
Na portalu zarejestrowało się już około 100 wspólnot mieszkaniowych. Każdy mieszkaniec może przypisać się do swojej grupy. Usługa ma wystartować od marca, wtedy też do współpracy zaproszone zostaną urzędy, stowarzyszenia i firmy, by sąsiedzi mogli korzystać z ich ofert.