Wszystko w dyskretny sposób nadzorują położne. Jagoda Czeszak i Oliwia Kępka mówią, że najczęściej z pokoju korzystają panowie, których żony czy partnerki miały planowe cesarskie cięcie.
Mamy teraz możliwość, że czterech panów może jednocześnie kangurować malucha, bo zazwyczaj miałyśmy tylko jeden fotel, więc była, że tak powiem, kolejka. Fotele się rozkładają. Tak, że mają taką możliwość pozycji bardziej półleżącej, więc dostosowanie tak, jak pan sobie życzy, czy na siedząco, czy na leżąco
- mówi Jagoda Czeszak.
Tatuś wchodzi i na pewno pierwsze, co widzimy, to zazwyczaj jest przerażenie, bo nie wie, co ma zrobić, jest w nowej sytuacji. Są te emocje i potem wszystko po kolei tłumaczymy. Zazwyczaj maluchy po usłyszeniu bicia serca taty, zauważamy, że się uspokajają.
- mówi Oliwia Kępka.
Wokół każdego fotela do kangurowania są zasłony. Ojciec razem z dzieckiem może się odgrodzić, jeżeli w pokoju są inni panowie.
Dziś kolejne dwie grupy przyszłych rodziców zwiedzały w szpitalu między innymi blok porodowy. Wycieczki - organizowane od lipca ubiegłego roku - cieszą się ogromną popularnością. Dzięki nim rodzice wiedzą, czego mogą się spodziewać w czasie porodu już od samego wejścia do szpitala.