Policjanci apelują, by takie oferty, które pojawiają się w internecie, między innymi na portalach społecznościowych, dokładnie sprawdzać, bo oferowana nieruchomość może w ogóle nie istnieć. Zdarza się, że oszuści podszywają się pod właściciela pensjonatu czy hotelu, pobierają zaliczkę i znikają. Czasem tworzą też stronę, która łudząco przypomina stronę działającego obiektu i tak wyłudzają pieniądze.
Co roku w tym czasie pojawią się ogłoszenia, które nęcą swoją wyjątkową ceną, doskonałą lokalizacją i pięknymi zdjęciami pokoi, a w efekcie okazują się oszustwem. Policjanci apelują, by sprawdzać, czy wynajmowany obiekt faktycznie istnieje. Nigdy nie należy też podawać numerów i kodów autoryzowanych do kart poza oficjalnymi kanałami płatniczymi.