Podstawy jazdy konnej, siodłanie i przygotowanie konia do pracy – tak przebiegało ostatnie szkolenie rotacyjne żołnierzy ze skwierzyńskiego batalionu.
"Zwłaszcza tereny leśne weryfikują przydatność koni w armii" - mówi podporucznik Anna Jasińska-Pawlikowska, rzecznik prasowy wielkopolskich terytorialsów.
Teren, w którym nie poradzą sobie pojazdy, okazuje się dostępny właśnie dla koni. Tego typu rozwiązania doskonale sprawdziły się na granicy z Białorusią. Konie wykorzystywane są z powodzeniem nawet w największych armiach świata. W terenie przygodnym koń jest praktycznie niezauważalny i niesłyszalny. Zasięg działania nie jest ograniczony koniecznością tankowania na stacjach paliw. Żołnierz, który siedzi na koniu ma zdecydowanie większy wgląd w teren
- mówi Anna Jasińska-Pawlikowska.
Zajęcia odbyły się dzięki życzliwości właściciela jednej z okolicznych stadnin. To nie ostatnie takie szkolenie - tego rodzaju ćwiczenia mają odbywać się cyklicznie, raz w miesiącu w każdej kompani 151 batalionu lekkiej piechoty.