Wielkopolska druga pod względem liczby pracowników oszczędzających w PPK

Najwięcej osób, blisko 48 proc pracowników należy do PPK na Mazowszu, a w Wielkopolsce 36,6 proc. - mówi Radiu Poznań Robert Zapotoczny, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Portal PPK.

Wielkopolska jest drugim, jeśli chodzi o wysokość partycypacji regionem w Polsce. To oznacza, że ludzie w Wielkopolsce potrafią liczyć i wiedzą, że nie można rezygnować z dokładanych przez pracodawcę środków

- mówi Robert Zapotoczny.

W Pracowniczych Planach Kapitałowych od każdego wynagrodzenia odciągane jest 2 proc., 1,5 proc dokłada pracodawca i raz w roku 240 zł państwo. Z tej formy oszczędzania w każdej chwili można zrezygnować i wypłacić wszystkie swoje składki, a także 70 proc. wkładu pracodawcy.

Przypomnijmy również, że autozapis do Pracowniczych Planów Kapitałowych ruszył z początkiem marca. Autozapis odbywa się co 4 lata i polega na tym, że dotychczas złożone deklaracje pracowników o przystąpieniu do PPK tracą ważność, ale za to wszyscy pracownicy są do programu zapisywani automatycznie. Jeśli ktoś nie chce oszczędzać w PPK, musi złożyć deklarację u pracodawcy.

"Zachęcam do podjęcia chociaż próby oszczędzania w PPK, bo to oznacza podwyżkę" - mówi Radiu Poznań Robert Zapotoczny, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Portal PPK.

Pracownicze Plany Kapitałowe są systemem oszczędzania w miejscu pracy z pracodawcą, państwem i pracownikiem. Trzy strony się składają na dobro pracownika. Jeżeli nie rezygnujemy, to de facto mamy podwyżkę. 1,5 proc. ze strony pracodawcy, jest podwyżką zarówno do naszego zasadniczego wynagrodzenia, ale również do każdego bonusa, premii i wszystkich form dodatkowego wynagrodzenia

- mówi Zapotoczny.