Kolejorz wygrał z Górnikiem 3:0!

"To nie są wyjazdy turystyczne. Młodzi ludzie z wielkopolskich szkół chcą tam jechać, wcześniej - przez kilka miesięcy pracują nad projektami historycznymi. Dużym przeżyciem, tam na miejscu, jest zapalenie zniczy pod nazwiskiem wybranego oficera, pochodzącego z Wielkopolski, zamordowanego w Katyniu. Mamy ponad 160 nazwisk. Najczęściej to byli oficerowie rezerwy. Młodzi ludzie szukają "swojego oficera" i są zaskoczeni, że wielu z nich było nauczycielami. Potem uświadamiają sobie, że przed wojną nauczyciele to była bardzo ważna warstwa społeczna, bardzo ważna w kształtowaniu kultury" - mówi Barbara Zatorska, sekretarz Stowarzyszenia Memoramus.
"Ja wracam stamtąd zawsze bez gniewu, ze spokojem. Ze spokojem - bo pokazujemy młodym ludziom to, co jest ważne dla tożsamości narodowej. Oni to powinni wiedzieć, ale też budować zupełnie inną przyszłość" - wyjaśnia Barbara Zatorska i dodaje: "Kompleks Memorialny w Katyniu to wielki las, prawie tak duży jak nasza Puszcza Notecka. To piękny, sosnowy las nad Dnieprem. Polski cmentarz wojskowy jest wygrodzony, powstał w 2000 roku. Kiedy oprowadzamy młodych ludzi po tym terenie i opowiadamy, co się wydarzyło, to wielkim przeżyciem jest także przejście po kładkach zawieszonych w powietrzu. Bo tam cały las jest grobem. Te kładki dudnią... To robi wielkie wrażenie... Od czterech lat zapalamy także znicze i modlimy się na miejscu katastrofy samolotu prezydenckiego w Smoleńsku. Pierwszy raz byliśmy tam tydzień po katastrofie. Przychylność zwykłych Rosjan, po tej tragedii, to było coś niezwykłego. I tak jest do dzisiaj."
Do Stowarzyszenia Memoramus należą aż 23 szkoły z Wielkopolski. Przede wszystkim z Poznania, ale też z Kościana, Obornik, Murowanej Gośliny i z Ostrzeszowa. Stowarzyszenie pielęgnuje pamięć o losach Polaków na Wschodzie, ale też dba o dobre kontakty młodego pokolenia z Polski i z krajów byłego ZSRR.