Jak powiedziała Radiu Poznań dyrektor WODR-u Justyna Winiarska, to ustalenia audytu przeprowadzonego na zlecenie ministerstwa rolnictwa.
Audyt ten ujawnił, że oprócz pensji, byli dyrektorzy wypłacali sami sobie i swoim zastępcom dodatkowe premie w kwocie blisko półtora miliona złotych. Bez zgody ministra. I takie działanie stanowiło oczywiste naruszenie ustawy kominowej.
Ustawa kominowa ogranicza wypłacanie wysokich wynagrodzeń w spółkach Skarbu Państwa i jednostkach rządowych oraz samorządowych. W przypadku WODR chodzi o 1 milion 350 tysięcy złotych dodatkowych premii, które zostały wypłacone po 2020 roku. W tym czasie dyrektorami byli nieżyjąca już Wiesława Nowak oraz obecny radny powiatu poznańskiego Jacek Sommerfeld z Prawa i Sprawiedliwości.
Dyrekcja ośrodka zawiadomiła prokuraturę i wezwała byłe władze do dobrowolnego zwrotu pieniędzy.
AKTUALIZACJA
W przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu Jacek Sommerfeld zapewnia, że regularnie przedstawiał resortowi sprawozdania z działalności jednostek ośrodka. - Żadne kontrole nie wykazały uchybień w zakresie przyznawania nagród czy świadczeń dodatkowych - pisze były dyrektor i obecnie radny powiatu pozańskiego Prawa i Sprawiedliwości.
Regulamin wynagrodzeń miał być taki sam jak za poprzedniej dyrektorki. Po wydaniu w październiku zeszłego roku nowych wytycznych ministra rolnictwa ośrodek wstrzymał wypłaty nagród dla kadry zarządzającej. - Jestem gotowy do udzielenia wszelkich wyjaśnień i nie będę uchylał się od odpowiedzialności za podjęte decyzje - podsumowuje Jacek Sommerfeld.