Osiem lat temu w internecie ukazał się film pokazujący, w jaki sposób uśmiercane są lisy na terenie jego fermy. Kilka lat później działacze Stowarzyszenia ujawnili kolejne nagrania z kościańskiej fermy, przedstawiające martwe i chore lisy. Zwierzęta trzymane były w nieodpowiednich klatkach i w stertach zalegających odchodów.
Pomimo skazującego pierwszego wyroku w zawieszeniu właściciel fermy nie zaprzestał swojej działalności, którą przepisał na żonę. Ten ostatni wyrok jest niezwykle ważny - mówi Angelika Kimbort z "Otwartych Klatek".
Ten wyrok jest też wyjątkowy z tego względu, że oskarżony został skazany na karę bezwzględnego pozbawienia wolności, bez zawieszenia jej wykonania. Wyroki tego typu pracują również na rzecz innych zwierząt. Powinny działać prewencyjnie. Dlatego ważne jest pokazywanie, że nieprawidłowe postawy spotkają się z surową odpowiedzialnością karną. Prawnicy często w pismach procesowych powołują się na inne orzeczenia w podobnych sprawach i myślę, że tak też będzie w przypadku tego wyroku
- mówi Angelika Kimbort.
Sąd orzekł też wobec mężczyzny 7-letni zakaz prowadzenia działalności związanej z hodowlą zwierząt, posiadania zwierząt i pracy przy nich. Wyrok nie jest prawomocny.