Do zdarzenia doszło między wrześniem, a październikiem. Dokładnie nie wiadomo, bo martwego psa wyłowiono wiele dni później. - To było bestialstwo - mówił przed salą sądową szef kaliskiego Stowarzyszenie "Help Animals" Sylwester Piechowiak.
Sprawców zatrzymano dzięki pomocy świadków. Wojciech G. - recydywista został aresztowany. Przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze. Sędzia Michał Włodarek uzasadniając wyrok powiedział, że tylko kara bezwzględnego więzienia jest w tej sytuacji adekwatna. Sprawca musi też zapłacić 700 zł nawiązki na rzecz istytucji zajmującej się pomocą zwierzętom.