Z takim wnioskiem prezydent Leszna wystąpił do sądu. Zatrzymany przez policję 19-letni graficiarz uszkodził elewacje trzech miejskich budynków. - Zależy nam przede wszystkim, żeby naprawił wyrządzone przez siebie szkody - mówi wiceprezydent Leszna Piotr Jóźwiak.
Według biegłego te napisy można umyć i usunąć. Nie zależy nam na karze. Wiemy, że jest to osoba młoda. Dlatego uważamy, że jeżeli musiałby wziąć przysłowiową szmatę z wodą lub inne urządzenia do wyczyszczenia tego, doczyścić te swoje w cudzysłowie te swojego dzieła sztuki, to byłoby dla niego większą karą. Natomiast oczywistym jest to, że jeżeli on tego nie zrealizuje, zobaczymy i że nie ma tutaj tego celu wychowawczego, nie został osiągnięty. Wtedy ktoś kto nie wykonuje tego obowiązku przywrócenia stanu poprzedniego może być ukarany surowszą karą. I my wtedy będziemy do tego dążyć.
Policja graficiarzowi udowodniła oszpecenie 24 różnych obiektów w Lesznie - ściany budynków, mury, ogrodzenia, bramy, szyby czy skrzynki energetyczne. Grozi mu za to kara ograniczenia wolności bądź grzywna do 5 tys. zł.
Policjanci nie wykluczają jednak, że "Zero" swoje ślady pozostawił nawet w kilkuset miejscach.