Słowacki prokurator wystąpił z wnioskiem o areszt dla wszystkich trzech uczestników wypadku polskich kierowców na słowackiej autostradzie – ustalił portal brd24.pl, poświęcony bezpieczeństwu na drodze.
Przypomnijmy, że w okolicach Solnego Kubina doszło do czołowego zderzenia ze Skodą Fabią, którą podróżowała słowacka rodzina. Na miejscu zginął 57-letni mężczyzna, a ranne zostały dwie osoby z tego samochodu. Jak wynika z filmu zarejestrowanego przez samochodową kamerę świadka wypadku, niebezpieczny manewr podjął jako pierwszy kierowca Mercedesa C AMG. Jadące tuż za nim Ferrari 458 prowadzone przez 27-letniego mieszkańca Poznania gwałtownie zahamowało, gdy kierowca zorientował się, że nie zmieści się przed jadącą z naprzeciwka skodą. Wtedy na tył ferrari wpadło Porsche Cayenne Turbo. Po zderzeniu gwałtownie odbiło w lewo, czołowo uderzając w Skodę.
Niebezpieczny rajd urządzili sobie kierowcy, którzy na wycieczkę umówili się w Internecie. Wcześniej, często uczestniczyli w różnego rodzaju zlotach szybkich samochodów. - Mercedesem kierował 26-letni dziennikarz portalu motoryzacyjnego, który auto dostał do testów - przyznał polski przedstawiciel firmy Mercedes Benz. Natomiast właścicielem Ferrari jest właściciel jednej z poznańskich firm.
42-letniemu kierowcy Porsche Cayenne grozi kara pozbawienia wolności od dwóch lat do do pięciu. Pozostali dwaj mogą dostać od sześciu miesięcy do trzech lat.
Nie mam nic wspólnego z Czerską jak i firmami z tej ulicy. Do oszCzerskiej to chyba Panu bliżej niż mi Panie redaktorze.
Ps. Powinien Pan być wdzięczny, bo walcząc z Waszymi błędami, walczę jednocześnie o dobre imię RP.