W naszym powiecie takiego samochodu nie posiadają, ten samochód mieści 8 tys 460 litrów środka gaśniczego, to sześcioosobowy ratowniczo-gaśniczy wóz do działań w terenie, bo napęd ma na wszystkie 3 osie , tak, że to jest samochód naprawdę profesjonalny
- mówi Stanisław Przybyłowicz.
Wóz kosztował około 1 milion 300 tys zł - na jego zakup złożyły się lokalny samorząd i tuliszkowska OSP, pół mliliona dołożyło państwo.
"Do tej konkretynej jednostki trafił z dwóch zasadniczych powodów" - mówi wiceminister rolnictwa, poseł Ryszard Bartosik.
Samo położenie Tuliszkowa jest bardzo istotne i komendant powiatowy, kiedy podejmuje decyzję o składaniu wniosku na zakup auta - bierze te okoliczności pod uwagę, ale bezsprzeczne jest to, że ta jednostka jest bardzo silna. Tu jest dużo wyjazdów, tych zdarzeń jest tutaj bardzo dużo
- mówi Ryszard Bartosik.
Nowy wóz jest gotów do eksploatacji - wystarczy zalać go środkami gaśniczymi - mówią strażacy. Jednak na swój chrzest bojowy będzie musiał poczekać. Z powodu remontu drogi dojazdowej nie może być na razie postawiony w garażu przy remizie, więc pełną gotowość osiągnie dopiero gdy będzie można go tam zaparkować.