To odpowiedź na ogromną pomoc, która z różnych stron płynie do szpitali, a której placówki nie są w stanie koordynować. - Czasami zdarzało się, że szpital apelował o zgrzewkę wody, a przyjeżdżała ciężarówka wody, której nie było gdzie magazynować - mówi prof. Jacek Trębecki z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Stwierdziliśmy, że przydałaby się aplikacja, która z jednej strony łączyłaby zapotrzebowanie szpitali - one wpisują, co jest im potrzebne, tych lokalnych animatorów takiej pomocy - to są operatorzy portali społecznościowych, szefowie OSP, liderzy lokalnej społeczności, a często zwykli ludzie, którzy widzą, że coś takiego jest potrzebne i potencjalnych darczyńców, żeby było dostarczane dokładnie to, czego szpital potrzebuje, dokładnie w czasie, kiedy jest to potrzebne i dokładnie w ilości, która najbardziej przyda się szpitalowi.
Szpital, który jest zainteresowany pomocą, wchodzi na stronę, wpisuje kontakt do osoby, która ze strony placówki zajmie się koordynacją i określa swoje potrzeby, które ukazują się na portalu. Z tymi informacjami mogą się zapoznać potencjalni darczyńcy.
Już około 10 szpitali skorzystało z tej koordynowanej pomocy. To nie tylko wielkopolskie szpitale, ale też np. placówki z Trójmiasta. Uruchomienie portalu to pomysł Inicjatywy Akademickiej, czyli około 40 badaczy, którzy chcą, by pomoc udało się skoordynować przed szczytem zachorowań. Wszystkie niezbędne informacje do kontaktu można znaleźć na stronie www.wsparciedlaszpitala.pl.