Powodem jest epidemia koronawirusa oraz bezpieczeństwo urzędników i członków komisji. Hala została podzielona na sektory, do których będą trafiać komisje z konkretnych miejsc w Poznaniu.
W niedzielę do lokalu wyborczego wejdziemy w maseczce, wyjątkiem są osoby, które z powodu stanu zdrowia nie mogą zakrywać ust - mówi Wojciech Kasprzak z Urzędu Miasta w Poznaniu.
Chcieliśmy na tę informację szczególnie zwrócić uwagę, więc przygotowaliśmy plakaty w gwarze poznańskiej. Może będzie to bardziej zauważalne przez wyborców. Jest ten obowiązek zakrywania ust i nosa. Nie ma sankcji za to, komisja nie ma żadnych uprawnień, żeby to weryfikować. To jest oświadczenie wyborcy, czy może zakrywać usta, czy nie, ale tutaj liczymy po prostu na odpowiedzialność społeczną każdego z nas.
Każdy wyborca przed wejściem do lokalu będzie musiał zdezynfekować ręce. Warto zabrać ze sobą jednorazowe rękawiczki i długopis z niebieskim tuszem. Długopisy będą także w lokalach, które członkowie komisji będą dezynfekować. Jeżeli przed lokalem ustawi się kolejka wyborców, trzeba będzie zachować bezpieczny odstęp. Komisje będą pracować w środkach ochrony i często wietrzyć lokale wyborcze.
Dziś i jutro urzędnicy sprawdzają, czy lokale są przygotowane na wybory. W całym mieście jest około 150 takich miejsc. W niektórych dużych szkołach będą pracować w niedzielę dwie, trzy, a nawet cztery obwodowe komisji wyborcze. Poznaniacy swój lokal znajdą tam, gdzie podczas ostatnich, jesiennych wyborów.