Huk, kłęby kurzy i dym – mieszkańcy wielorodzinnego budynku w Dziewokluczu w gminie Budzyń w powiecie chodzieskim - tak zapamiętali pierwsze chwile po wybuchu butli z gazem, do którego doszło wczoraj po godz. godzinie 18.00.
Tylko był taki buch, kupa dymu i nic więcej nie widziałam
- mówi jedna z mieszkanek sąsiedniej klatki schodowej.
Na miejscu zdarzenia jako pierwsi pojawili się strażacy, którzy udzielili pierwszej pomocy trzem poszkodowanym osobom, dwie z nich: 44-letnia kobieta i 27-letni mężczyzna, trafiły z poparzeniami do szpitala. Siła wybuchu zniszczyła okna i drzwi na klatce schodowej oraz w piwnicy.
Wstępne ustalenia straży pożarnej wskazują, że propan butan ulatniał się ze znajdującej się w piwnicy jednego z lokatorów butli lub wychodzącego z niej wężyka
– mówi bryg. Leszek Naranowicz, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Chodzieży.
Nie powinna być w pomieszczeniu piwnicznym. Jeden z lokatorów taką butlę miał w piwnicy i następnie podłączoną do kuchenki gazowej w mieszkaniu
- dodaje.
Na miejscu swoje działania prowadzili policjanci, prokurator oraz powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. Połowa budynku jest teraz wyłączona z użytkowania przez powiatowego inspektora nadzoru budowlanego. Wejście do klatki jest otoczone taśmą, a zamiast drzwi przybita jest duża drewniana płyta.
Mieszkańcy znaleźli tymczasowe schronienie u rodzin lub znajomych.