Przyczyną było zamarznięcie wody w rurach. Wybuch naruszył ścianki działowe, najprawdopodobniej konstrukcja budynku nie została naruszona. W mieszkaniu od dłuższego czasu nikt nie przebywał. Kobieta przyjechała tylko żeby napalić w piecu. Do wybuchu doszło kiedy opuściła budynek. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zapowiedział na poniedziałek przeprowadzenie szczegółowych oględzin mieszkania i budynku.
Całą noc kaliscy strażacy walczyli z pożarem zakładu stolarskiego w dzielnicy Lis w Kaliszu. Ogień wybuchł w jednym z pomieszczeń. Kiedy pierwsze jednostki dojechały na miejsce - cały budynek stał już w ogniu. Płonęła część produkcyjna i kotłownia. Z żywiołem walczyło 50 strażaków z 11 zastępów. Obiekt spłonął wraz z wyposażeniem i częścią składowanego tam towaru. Straty oszacowano na ok. 700 tys. złotych. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną ognia.