Urzędnicy tłumaczą, że chcą jak najlepiej odtworzyć krajobraz po wyrębie, który był konieczny. Pod topór poszły klony, lipy i jesiony, które rosły bardzo blisko drogi. Niektóre z nich niemal wyrastały z asfaltu, niszcząc go.
Wśród wyciętych drzew były okazy zdrowe i nieuszkodzone. Przyznaje to Bożena Waligóra ze starostwa w Środzie. Nowe drzewa posadzone zostaną za przydrożnym rowem i będzie ich więcej.
- Wycięliśmy 42 drzewa, a posadzimy 70. Będą to klon srebrzysty i lipa szerokolistna. Takie drzewa wybrali sami mieszkańcy, którzy głosowali na profilu internetowym starosty – opowiada urzędniczka.
Nasadzenia ruszą we wrześniu. Sadzonki będą dość duże - nawet 3,5 metrowe.