Dziki grasują głównie w Parku Feliksa oraz na terenie między PZU a Kościołem Ewangelicznych Chrześcijan. Do 2021 roku były odstrzeliwane przez czterech myśliwych, wśród których był weterynarz. W 2021 roku sejmik zmienił granice okręgów łowieckich i miasto już samo nie może regulować pogłowia dzików.
Może je natomiast wyłapać żywe, a potem niestety uśmiercić. Wywieźć do lasu ich nie wolno z powodu afrykańskiego pomoru świń.
Jak przekonuje na swoim kanale youtubowym miejscowy przyrodnik Adam Rybarczyk, dziki wybierają miasto nie tylko dla pożywienia.
Dziki są odstrzeliwane w lasach, czy na polach uprawnych, tudzież na łąkach. One wiedzą o tym doskonale, bo to są niezwykle inteligentne zwierzęta, iż właśnie tutaj, bliżej ludzi, mogą się pojawiać
- mówi Adam Rybarczyk.
Tak więc dziki bytują w mieście, bo tu się nie strzela. Mądre zwierzęta nie przewidziały jednak czegoś takiego jak żywołapka. Będziemy do tej sprawy wracać.