Autokarem podróżowało 47 osób, w tym 45 turystów z Wielkopolski, wśród nich dwoje dzieci w wieku 13 i 16 lat oraz dwóch kierowców
- poinformował w piątek wieczorem rzecznik podkarpackiej straży pożarnej Marcin Betleja.
Do szpitala - zaznaczył - trafiło 9 turystów, wśród nich dwoje dzieci w wieku 13 i 16 lat.
Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jedna z osób poszkodowanych została zabrana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego
- zauważył Betleja.
Podkreślił, że "w kulminacyjnym momencie na miejscu pracowało 17 zastępów straży pożarnej z powiatów brzozowskiego, krośnieńskiego i sanockiego".
Trwa wyjaśnianie okoliczności, które doprowadziły do wypadku.
Według wstępnych ustaleń policji, autokar uległ awarii, a następnie zjechał do rowu i uderzył w słup. W zdarzeniu nie uczestniczyły inne pojazdy. Obaj kierowcy autobusu byli trzeźwi.
Turyści jechali z Wielkopolski w Bieszczady.