W ciężkim stanie trafił do szpitala. “Był to pracownik firmy zewnętrznej nie będącej podwykonawcą Lecha Poznań” - informuje rzecznik klubu Łukasz Borowicz. “Mężczyzna przemieszczał się z jednej klatki schodowej na drugą w miejscu, gdzie przejścia nie ma” - dodaje Borowicz. Poszkodowanym szybko zajęły się ochrona i służby medyczne obecne na meczu. Policja zabezpieczyła monitoring.
Grzegorz Hałasik/int