Prokuratura oskarżyła 23-letnią kobietę o naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych. Doręczycielka wyrzuciła ponad 330 listów. Mężczyzna, który je znalazł, powiadomił straż miejską, a ta wszystkie przesyłki przekazała policji.
Okazało się, że kobieta gromadziła korespondencję przez dwa tygodnie, a wyrzucając listy, umożliwiła dostęp do danych osobowych osobom nieupoważnionym. 23-latce grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub nawet 2-letnie więzienie.