Wskazując na dzisiejsze zagrożenia przy naszej wschodniej granicy, przypomniał radość, z jaką 3 września 1939 roku Polacy przyjęli wypowiedzenie wojny Niemcom przez Anglię i Francję oraz fakt, że z tego wypowiedzenia nic nie wynikło.
I tym wszystkim, którzy mówią krytycznie: „nie zapożyczajcie się na różnego rodzaju nowoczesne uzbrojenie”, trzeba powiedzieć: a jeśli powtórzyłby się rok trzydziesty dziewiąty, to co? Przeliczycie te miliardy, które teraz wydajemy na nowoczesne czołgi, samoloty, rakiety – na życie ludzi? Musimy być silni i wtedy będziemy bezpieczni!
- mówił Zbigniew Dolata.
Do mieszkańców zebranych przy Obelisku Niepodległości wójt gminy Krzykosy Andrzej Janicki powiedział z kolei, że stoją tu w smutku, ale i dumni z tych, którzy wtedy przelewali krew za ojczyznę. W uroczystościach udział wzięło wojsko, a po części oficjalnej – w Sulęcinku rozpoczął się piknik militarny.