Według dziennika, w latach 2014-2019 wokół Bartimpexu istniała zorganizowana grupa przestępcza, zajmująca się popełnianiem przestępstw na szkodę spółek skupionych w tym holdingu. Gangiem miał kierować Grzegorz Ś., który od 2011 r zarządzał firmami z grupy Bartimpex, a od 2013 r., po śmierci Aleksandra Gudzowatego, także spółką matką. Menadżer i biznesmen został zatrzymany w 2019 roku.
Urodzony w wielkopolskim Ostrzeszowie Grzegorz Ś. barwną karierę rozpoczynał w oddziale Banku Przemysłowo-Handlowego w Krakowie. Na początku wieku został prezesem Rafinerii Trzebinia S.A., a potem zasiadał kolejno na fotelach prezesowskich kilku spółek. Biznesem spirytusowym zainteresował się pod koniec pierwszej dekady tego wieku.
W 2008 przeprowadził operację przejęcia klubu Piłkarskiego Groclin Grodzisk Wielkopolski przez Polonię Warszawa. Drużyna ze stolicy zagrała ponownie w ekstraklasie nie dzięki sportowemu sukcesowi, ale pieniądzom - pisała prasa. Po tym przejęciu Grzegorz Ś. został prezesem klubu Polonia Warszawa. Prezesował też kilku ważnym firmom z branży spirytusowej, powiązanym z Bartimepexem jednego z najbogatszych Polaków, Aleksandra Gudzowatego. W 2013 roku został prezesem Bartimpexu - spółki matki. W 2016 wypuścił na rynek whisky z własną podobizną na etykiecie.
27 sierpnia 2019 Grzegorz Ś. został zatrzymany przez agentów CBA pod zarzutem wyprowadzenia 96 mln zł z majątku spółek. Dziś Puls Biznesu pisze o ponad 235 milionach złotych.
Polacy to jednak durny naród, skoro dzisiaj wybierają do europarlamentu takich jak L. Miller & consortes...