"Kierowca audi, widząc przechodzące małe kaczki, zamiast zatrzymać się, przyspieszył i celowo je rozjechał" - mówi Malwina Malinowska ze Stowarzyszenia Otwarte Ramiona.
Widząc je, zamiast zwolnić, spróbować chociaż wyhamować i przepuścić te ptaki, on z premedytacją jeszcze dodał gazu, żeby zwierzęta rozjechać. Jest to straszne i okrutne, dlatego zdecydowaliśmy się złożyć to pismo do prokuratury, dlatego, że osoby, które w ten sposób postępują, nie mogą zostawać bezkarne, bo jeśli osoba w taki sposób zachowała się teraz, to możliwe, że zrobiła to wcześniej i zrobi to ponownie
- dodaje Malwina Malinowska.
Kierowcy nie udało się namierzyć, ale jak mówi Malwina Malinowska, na miejscu jest monitoring. Działacze Stowarzyszenia Otwarte Ramiona mają nadzieję, że dzięki temu uda się namierzyć sprawcę i ukarać go.
Pasuje jak ulał do aborcjonistek, co pani Malwino?