Za co dokończyć rozbudowę powiatowego szpitala w Gnieźnie?

Po tym jak władzę od PiS-u przejęła koalicja PO - SLD okazało się, że na dokończenie rozbudowy brakuje ponad 30 mln zł a zapowiadany "Okrągły stół", czyli porozumienie z posłami PIS, zakończyło się fiaskiem.

- Kończy się pierwszy z trzech etapów rozbudowy powiatowego szpitala. Choć z zewnątrz jest już staranna elewacja do wewnątrz siedmio-kondygnacyjny budynek o powierzchni około 10 tysięcy metrów kwadratowych przypomina wielki labirynt, w którym robotnicy kończą montaż instalacji . Na różnych piętrach kręcą się robotnicy – relacjonuje nasz reporter.

- Jest już gotowe między innymi lądowisko dla helikoptera na dachu - mówi dyrektor ds. ekonomiczno – eksploatacyjnych Paweł Dopierała. - Płyta lądowiska to około 900 ton betonu, poniżej jest między innymi blok operacyjny i porodówka, cały Szpitalny Oddział Ratunkowy – mówi.Pierwszy etap ma być gotowy do marca 2019 roku. Żeby zakończyć dwa kolejne etapy potrzeba ok 25 mln zł plus ok 6 mln zł na wyposażenie. Jednak nowy starosta powiatu Piotr Gruszczyński z PO mówi, że w budżecie starostwa nie ma ani złotówki, aby rozbudowę kontynuować, a na " okrągły stół”, który miał się zająć sfinansowaniem tej rozbudowy nie przyszedł żaden polityk PiS.

- Jeśli my dziś rozwiążemy sprawę dokończenia rozbudowy szpitala, to tak naprawdę doprowadzimy do sytuacji, że przez najbliższe 15- 20 lat powiat będzie mieć totalnie zaciśnięty pas jeśli chodzi o jakiekolwiek inwestycje – mówi.W poprzedniej kadencji, kiedy powiatem rządziła starosta z PiS pieniądze na rozbudowę z rezerwy budżetowej premiera załatwiał między innymi poseł PiS Zbigniew Dolata. Teraz parlamentarzysta uważa, że nowy zarząd z PO i SLD powinien sam znaleźć sposób na pozyskanie funduszy a jeśli takiego pomysłu nie ma - to starosta powinien podać się do dymisji.