Matka zabiła dwójkę swoich dzieci, a później sama chciała odebrać sobie życie. 47-letnia kobieta usłyszała dwa zarzuty zabójstwa córek w wieku 9 i 13 lat.
Po ponad roku śledztwa prokuratura umorzyła postępowanie ze względu na stan zdrowia podejrzanej kobiety. Kobieta trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Maciej Meler.
Przesłuchana kilkukrotnie w toku postępowania, w tym również w toku posiedzenia aresztowego przed sądem, kobieta przyznała się do zarzucanych jej przestępstw, jednak nie potrafiła wyjaśnić motywów swojego postępowania, jak również szczegółowego przebiegu zdarzenia
- mówi Meler.
Zwłoki swoich dzieci odnalazł ojciec, który po pracy wrócił do domu. W mieszkaniu była też kobieta. Lekarzom udało się ją uratować. W ciężkim stanie trafiła do szpitala.
Z ustaleń śledczych wynika, że młodsza dziewczynka została uduszona, starsza i jej matka miały rany zadane nożem. Biegłym nie udało się ustalić, która z córek zginęła jako pierwsza. Zespół psychiatrów badający kobietę stwierdził, że w chwili czynu była niepoczytalna.