Sąd na popołudniowym posiedzeniu przychylił się do wniosku prokuratury. Śledczy motywowali go grożącą Magdalenie C. wysoką karą i obawą matactwa.
Kobieta wczoraj zadała córce co najmniej trzy ciosy nożem. Wcześniej dusiła dziewczynkę. To miało być rozszerzone samobójstwo. Kobieta - jak zeznała podczas przesłuchania - po zabójstwie córki miała wypić przygotowaną truciznę. Ale planu nie zrealizowała. Zadzwoniła do znajomego, by powiedzieć, co zrobiła.
Mimo wysiłków lekarzy dziewczynki nie udało się uratować. Kobiecie grozi dożywocie. Przyznała się do zabójstwa córki.