Sąd utrzymał postanowienie o areszcie - mówi prokurator Katarzyna Ryżyńska-Banasiak.
Po pierwsze, zachodziła uzasadniona obawa, że pan, który groził popełnieniem przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, może również te groźby zrealizować. Ze względu na rodzaj popełnionego przestępstwa grozi mu surowa kara, która jest przesłanką samoistną dla zastosowania tymczasowego aresztowania i również kolejną przesłanką jest możliwość bezprawnego wpływania na świadków w tej sprawie w sytuacji, gdyby pan odzyskał wolność
- mówi prokurator.
71-letni Zbysław C. przebywa w areszcie na oddziale szpitalnym. Powodem jest jego stan zdrowia i stwierdzona choroba neurologiczna. Ze względu na okoliczności sprawy, mężczyzna jest też w areszcie chroniony.
Prokuratura czeka na kompleksową opinię psychiatryczno-psychologiczną - mówi prokurator Katarzyna Ryżyńska-Banasiak.
Pan został przebadany przez biegłych lekarzy psychiatrów, a w przyszłym tygodniu jeszcze będzie poddany badaniu przez panią biegłą psycholog, bo opinia będzie kompleksowa, wydana przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów i przez biegłą psycholog. To przesądzi o tym, jaka będzie decyzja końcowa, natomiast dalej jeszcze wykonywane są czynności z udziałem świadków w tej sprawie i oczekujemy także na wyniki opinii biegłych
- mówi Katarzyna Ryżyńska-Banasiak.
Według prokurator prowadzącej sprawę nie ma potrzeby przesłuchiwania dzieci, które były świadkami zbrodni.
Zbysław C. usłyszał zarzuty zabójstwa i kierowania gróźb karalnych. Nie przyznał się do winy. Podczas przesłuchania powiedział, że niczego nie pamięta. Zaraz po zatrzymaniu lekarze nie zgadzali się na jego przesłuchanie ze względu na stwierdzone zaburzenia psychiczne.