NA ANTENIE: NOW AND THEN (2023)/THE BEATLES
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Zabójstwo kobiety i dwójki dzieci w Puszczykowie. Sekcja zwłok ujawniła przerażające szczegóły

Publikacja: 20.11.2023 g.14:50  Aktualizacja: 21.11.2023 g.10:35 Jacek Butlewski
Poznań
Kobieta i jej córeczki uduszone przez 42-latka. Takie są wyniki sekcji zwłok ofiar.
mid-23b20092 - Jakub Kaczmarczyk - PAP
42-latek podejrzany o zabójstwo swojej żony i dwóch córek w Puszczykowie, doprowadzany do siedziby Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. / Fot. Jakub Kaczmarczyk (PAP)

Prokurator Łukasz Wawrzyniak potwierdził, że zabójca pochodził z Ukrainy, podobnie jak jego żona.

Mężczyzna miał zabić żonę, bo ta miała pretensje, że pije i nie ma pracy. Przyznał się do winy.

Rodzinna tragedia wydarzyła się w Puszczykowie. Do sprawy będziemy wracać.

AKTUALIZACJA

Trzy zarzuty zabójstwa dla 42-latka z Puszczykowa. Ukrainiec miał zabić swoją żonę i dwie małe córki. Przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia.

Jak mówi prokurator Łukasz Wawrzyniak - podejrzany najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. 

Według naszych ustaleń śmierć tych trzech ofiar nastąpiła w wyniku uduszenia poprzez trzymanie szyi rękoma. Cały czas to śledztwo trwa. Złożył obszerne wyjaśnienia, przekazał, że kłóci się z żoną o to, że nadużywa alkoholu, że ma długi i nie pracuje (on). Z 13 na 14 listopada po jednej z takich kłótni postanowił zabić żonę

- mówi Wawrzyniak.

Mężczyzna zeznał, że początkowo chciał zabić tylko żonę, ale zmienił decyzję po tym, jak obudziła się jedna z córek. 

Podczas przesłuchania zachowywał się spokojnie. Dopiero kiedy prokurator zadał mu pytanie, czy żałuje, to mężczyzna się rozpłakał. W czasie wyjaśnień twierdził, że ma problemy z alkoholem i wówczas też pił alkohol. Jak dokonał tego zabójstwa również spożywał znaczne ilości alkoholu, wskazał, że nie pamięta szczegółów tego, co się wydarzyło

- mówi prokurator.

Mężczyzna nie był notowany. Cała rodzina pochodziła z Ukrainy. Mieszkali w Polsce od kilku lat. Do zbrodni doszło z 13 na 14 listopada. Sprawa została ujawniona kilka dni później (18 listopada). 

Mężczyzna pojechał do centrum handlowego (Avenidy) i o tym, że zabił, poinformował ochroniarza. W domu był też 11-latek. Morderca był jego ojczymem. Chłopcu powiedział, że z powodu covid kobieta z dziećmi są w szpitalu i zakazał wchodzenia do pokoju, w którym pozostały zwłoki. 

https://radiopoznan.fm/n/dO7khz
KOMENTARZE 1
Michal Zielinski
Strach się bać 21.11.2023 godz. 08:35
uduszenie przez "trzymanie za szyję rekami" ???? Tyle lat myślałem że trzymanie kogoś z szyję jest duszeniem.....a ja to robiłem że zwykłej sympatii i nikogo nie udusiłem?